15 listopada 2012

Druga najdłuższa w Polsce jaskinia gipsowa odkryta na Ponidziu

Druga najdłuższa w Polsce jaskinia gipsowa odkryta na Ponidziu

Wiadomo, że znajduje się na Ponidziu, jednak jej lokalizacja trzymana jest póki co w tajemnicy. Naukowcy nie chcą zdradzać szczegółów ze względu na konieczność przeprowadzenia badań przez specjalistów zajmujących się tematyką zjawisk krasowych oraz fauny i flory. Warunki panujące w jaskini są zbyt niebezpieczne dla mało doświadczonych turystów – jaskinia częściowo zalana jest wodą, która powodować może wychłodzenie organizmu, a wąskie przejścia stwarzają ryzyko zaklinowania się. Naukowcy nie chcą również podawać dotychczasowej nazwy jaskini oraz tej, która została zaproponowana. Jaskinia liczy sobie 342 metry długości.

– Jaskinia znana była mieszkańcom i speleologom od dawna, ale tylko jej początkowy fragment. Nikt nie wchodził do zalanych korytarzy, zresztą z zewnątrz jaskinia jest niepozorna – mówi Jan Kotwica, jeden z odkrywców. Niedostępne odcinki zbadane zostały przez świętokrzyskich speleologów, którzy następnie sporządzili szczegółowe plany, pomiary i dokumentację fotograficzną.

Według opinii naukowców, jaskinia jest trudna technicznie, ze względu na obecność wody i błota sami mieli czasami wątpliwości związane z tym, czy uda im się ją zbadać.

– Korytarze jaskini rozszerzają się też w salki, które są niskie (mają do dwóch metrów wysokości), ale całkiem szerokie (nawet do pięciu metrów). Do niektórych jej fragmentów jeszcze nie dotarliśmy. Spodziewamy się, że jaskinia może być jeszcze dłuższa i gdy pozwolą na to warunki poszukamy nowych korytarzy – mówi Jan Kotwica.

Nowo odkryta jaskinia różni się od jaskini Raj, która jest jaskinią wapienną. Na Ponidziu i Roztoczu występuje ponad sto jaskiń gipsowych – ponieważ gips jest skałą miękką, nie wykształcają się w nich elementy naciekowe, jednak ściany gipsowe są niezwykle ciekawe pod względem naukowym. Więcej informacji o nowej jaskini poznamy na początku roku, wtedy właśnie w jednym ze speleologicznych czasopism ukaże się artykuł na jej temat. Zapowiada się ciekawie!

O autorze
Justyna Sekuła
Mimo tego, że od 4 lat mieszka w Krakowie, ciągle z radością powraca w rodzinne strony Beskidu Niskiego. Miłośniczka pieszych wędrówek, zwłaszcza po górach i podróżowania tanimi liniami lotniczymi. Nie lubi ograniczeń, uważa, że najlepsze wycieczki to te zorganizowane na własną rękę. W wolnych chwilach czyta książki, które powoli przestają mieścić się na półce. Wielbicielka zabaw ze słowami, absurdalnych dyskusji i czarnego humoru, pomagającego nabrać jej dystansu do otaczającej rzeczywistości.

Zobacz też