2 maja 2018

Pieniądze w podróży – gotówka czy karta kredytowa?

Pieniądze w podróży – gotówka czy karta kredytowa?
Licencja: Copyright

Kiedy w Polsce zaczyna się robić coraz cieplej, zauważyć można, że chętnych na wyjazdy, zarówno za granicę, jak i nad nasze polskie morze nie brakuje. Niestety, w Polsce pogoda jest kapryśna, podczas gdy np. nad Morzem Śródziemnym promienie słoneczne ciągle muskają twarze zwiedzających. W końcu urlop trzeba wykorzystać jak najpełniej – w ciepłym klimacie, w dobrym hotelu, najlepiej z pięknym widokiem. Jakie pytania związane z płatnościami na wakacjach warto sobie wtedy zadać?

Karta czy gotówka?

To pytanie nurtuje niemal każdego podróżującego, ponieważ uniwersalnej odpowiedzi nie ma. Wiele zależy od konkretnej sytuacji każdego turysty:

  • ile i za co chcesz płacić,
  • jaką masz kartę,
  • w jakim banku,
  • do jakiego jedziesz kraju.

Kilka elementów można od razu jednak wymienić jako stałe, czyli takie, które należy wziąć pod uwagę podczas każdego wyjazdu. Przykładowo, posiadanie gotówki w większej ilości przy sobie to oczywiście ryzyko poważnej straty, w przypadku gdy zgubimy portfel lub padnie on łupem kieszonkowców.

Karta kredytowa to większe bezpieczeństwo, na pewno także wygoda. Zamiast przeliczania, planowania naprzód wyjmowanej kwoty, kolekcjonowania bilonów i tak dalej – można za każdym razem płacić dokładnie tyle, ile w danym momencie potrzeba. Czasami płatność poprzez karty kredytowe jest jedyną możliwością – na przykład w hotelach czy wypożyczalniach samochodów.

Z drugiej strony, w większości miejsc na świecie nadal trafiają się punkty, w których zapłacimy tylko gotówką, jak choćby uliczne stoiska. W okolicy może zaś nie być bankomatów. Bardzo możliwe, że podczas wyjazdu trzeba będzie zadbać o zapas i gotówki, i pieniędzy na koncie, chociaż w różnych proporcjach. Zazwyczaj jednak będziemy mieć wybór, a wraz z nim możliwość oszczędzenia sobie nadmiernych wydatków. Oprócz karty z dobrą ofertą warto więc porównać kilka kantorów (internetowych lub stacjonarnych), wybierając ten, u którego waluta będzie najtańsza.

Jak kupić walutę taniej?

Bez względu na powód, dla którego planujemy wyjechać za granicę, jedno można uznać za pewnik – będzie tam wiele pretekstów, by wydać mniejsze lub większe pieniądze. Za tym z kolei idzie inna, równie pewna sprawa – o ile nie mamy zamiaru siedzieć cały czas w hotelu all inclusive, trzeba będzie wydawać.

Jak poradzić sobie z konwersją walutową tak, by jak największą kwotę przeznaczyć na przyjemności, a nie opłaty? Oto kilka sposobów:

  • załóż konto walutowe z kartą,
  • sprawdź oferty kantorów internetowych,
  • porównaj oferty w kantorach stacjonarnych,
  • wystrzegaj się kupowania euro przed sezonem letnim – wtedy drożeje.

Konto walutowe i karta kredytowa to niższe koszty podróży?

Jeśli dokładanie do każdej wypłaty w bankomacie i każdej transakcji kartą nie uśmiecha ci się, być może warto mieć konto walutowe, np. w euro. Obecnie nie jest trudno założyć nowy rachunek, a w wielu bankach jest też od ręki dostępna karta kredytowa online, co stanowi dodatkowy element komfortu w podróży. Czym różni się od „zwykłej” karty? Przede wszystkim nie trzeba iść do banku, aby ją otrzymać.To świetna opcja, zwłaszcza dla osób, które często podróżują. Dla innych wystarczy zwykła karta kredytowa. Bez niej ciężko jest wypożyczyć samochód czy zarezerwować hotel.

Karta kredytowa będzie opłacalną opcją podczas dłuższego urlopu. Każdy, kto nie lubi wydawać więcej pieniędzy, niż to konieczne, doceni zalety płacenia w ten sposób. Noszenie ze sobą gotówki nie jest ani wygodne, ani bezpieczne, o czym już pisaliśmy. Warto porównać kilka ofert i porozmawiać również z doradcami, zwłaszcza gdy na horyzoncie jest już kilkumiesięczna podróż.

Co w przypadku kradzieży?

Niemal każdy turysta obawia się o kradzież w podróży. Nie chodzi tylko o utracone pieniądze, ale karty i dokumenty. Bez żadnych środków jednak trudno jest przetransportować się z miejsca na miejsce czy nawet uporządkować pewne formalności. Warto wtedy mieć plan B. Oczywistością jest zastrzeganie kart płatniczych, ale skąd pozyskać środki? Samotny turysta będzie miał nieco bardziej pod górkę, choć są i na to sposoby.

Można starać się o pożyczkę konsularną, jednak w przypadku, gdy z jakiegoś powodu nie jest możliwe skontaktowanie się lub dotarcie do konsula, ostatecznie warto poszukać chwilówki za darmo online (tu łatwiej, gdy nie skradziono karty i można wypłacić środki z bankomatu). Znajdź zaufaną firmę (najlepiej z listy członków Polskiego Związku Instytucji Pożyczkowych) i wypełnij wniosek online, np. tutaj: zaplo.pl/pozyczka.

Wiele firm oferuje dla nowych klientów pożyczkę za darmo. Inni z kolei proponują możliwość przetestowania chwilówki za darmo przez 30 dni. Jeśli klient nie będzie zadowolony, może zwrócić ją bez kosztów. Plusem tego rozwiązania jest szybkość i brak formalności, ponieważ wszystkie kroki można przejść przez internet.

Ile kosztuje płatność kartą za granicą?

Jeśli chodzi o wymianę waluty w kantorze, sprawa jest dość oczywista – kantor zazwyczaj ma wywieszoną dużą tablicę z konkretnymi kursami, odpowiadającymi kwotom, jakie dostaniemy do ręki. Trudniej mamy tam, gdzie przewalutowanie dokonywane jest poza naszym wzrokiem. Typowe karty kredytowe wydawane w polskim banku powinny bowiem dawać możliwość łatwej zapłaty w sklepie czy to w Hiszpanii, czy w Egipcie – ale to od operatora (Visa, MasterCard) oraz banku zależy, jakie dokładnie będą wtedy prowizje, a także sposób obliczania kursów.

Gdy płacimy w bardziej „egzotycznej” niż euro walucie, nieraz bank może najpierw przeliczyć nam złotówki na euro, a potem dopiero z euro np. na hrywny, funty czy chorwackie kuny. Kiedy dochodzi do takiego podwójnego przewalutowania? Jeżeli walutą rozliczeniową karty posiadacza jest euro, a płatność dokonywana jest np. w hrywnach, najpierw przeliczana jest na euro, a potem dopiero na złotówki. Jak można samodzielnie obliczyć, ile to będzie kosztować?

Na początku należy sprawdzić, w jakiej walucie rozliczana jest karta posiadacza. Kolejnym krokiem jest skorzystanie z kalkulatora Currency Converter dla danego operatora. Wtedy można przeliczyć kwotę w walucie rozliczeniowej na złotówki. W zależności od banku należy naliczyć stosowną prowizję do transakcji. W praktyce może to oznaczać dla płacącego koszty większe nawet o 10 proc. – i to pomijając kilka dodatkowych procent operatora.

Warto tutaj poruszyć również kwestię DCC (Dynamic Currency Conversion), czyli dynamicznego przewalutowania. Usługa ta pozwala na większą kontrolę finansów podczas podróży, a świadczona jest przez właścicieli terminali i bankomatów. Jak wygląda funkcjonowanie tej usługi w praktyce? Posiadacz karty, którą dokonuje transakcji, może wybrać, jak będzie ona przeprowadzana – czy w walucie karty, czy w złotówkach. Wtedy od razu wiadomo, jaki wydatek poniósł kupujący. Jak widać, kwestia wydawania pieniędzy za granicą, zwłaszcza w przypadku kart, nie musi być kłopotliwa.

O autorze
redakcja

Zobacz też