Co warto zobaczyć w Illinois?
Illinois to jeden z tych stanów w USA, który Polakom powinien być bardzo dobrze znany. W końcu największym jego miastem jest Chicago – miasto które jest drugim największym po Warszawie ośrodkiem zamieszkałym przez Polaków. A ci, którzy odwiedzali Stany Zjednoczone i nieco po nich podróżowali, bardzo możliwe, że lądowali na jednym z największych lotnisk na świecie: O’Hare właśnie w Chicago.
Jednak Chicago, które jest miastem bardzo nowoczesnym, a jednocześnie bardzo klimatycznym, nie jest bynajmniej jedyną atrakcją Illinois. Chociaż z polskiej perspektywy Stany kojarzą nam się z innymi miejscami, które można zobaczyć, to niech liczby powiedzą same za siebie: w 2012 roku Illinois na turystyce zarobiło około 33 miliardy dolarów, co pozwoliło na utworzenie aż trzystu tysięcy nowych miejsc pracy!
Co takiego jest więc w Illinois, że ludzie tu chętnie przyjeżdżają? Gdy już nacieszycie się atrakcjami samego Chicago i nie tylko zwiedzicie jego znajdujące się prawie nad samym brzegiem jeziora Michigan centrum, jak również odwiedzicie dzielnice zamieszkane przez Polaków, zachęcamy do wybrania się do Rockford – niewielkiego miasteczka, w którym życie toczy się dużo wolniej, niż w wielkich metropoliach, a które aż tętni wydarzeniami kulturalnymi organizowanymi przede wszystkim w miejscowym parku Sinnissippi Park.
Na północnym zachodzie stanu znajduje się z kolei miasteczko Galena znane ze swoich tradycji przemysłowych. Przemysł w całych Stanach, nie tylko w Illinois, nie rozwija się już tak, jak kiedyś, ale zostały po nim pamiątki – w tym obiekty przemysłowe, które właśnie w Galenie możecie zobaczyć.
Illinois to nie tylko wielkie miasta i małe klimatyczne miasteczka, ale też prowincja i puste wręcz przestrzenie. To właśnie, w Chicago, zaczyna się legendarna droga nr 66, która jeszcze kilkadziesiąt lat temu była głównym traktem dla ludzi uciekających przed kryzysami gospodarczymi z rozwiniętego wchodu na Dziki Zachód, a która teraz jest historyczną drogą-muzeum.
A skoro jesteśmy przy amerykańskiej prowincji… na nią w Illinois narzekać nie będzie. I tak przykładowo w leżącym przy granicy z Indianą miasteczku Olney możecie zwiedzić rezerwat, w którym żyją… białe wiewiórki. Z kolei miasteczko Collinsvile słynie z… największej butelki keczupu, która jest niczym innym, jak wieżą ciśnień. Z kolei w niewielkiej miejscowości Metropolis znajduje się SuperMuseum poświęcone Supermanowi. Wszystkie te atrakcje można podciągnąć pod amerykański folklor, który nam wyda się nieco specyficzny, ale który, jeśli chcemy poznać kulturę ludzi mieszkających w Illinois, zobaczyć powinniśmy.
