#2. Grand Resort Lagonnis, Ateny
Grecja, jak widać, słynie nie tylko z Akropolu i słynnych greckich potraw. To także jeden z najdroższych hoteli na świecie, za który trzeba zapłacić 47 tysięcy dolarów za noc. Do dyspozycji klientów jest jednak basen, łaźnia, prywatna plaża, prywatny lokaj, a nawet fortepian z pianistą do wynajęcia. Nie sposób nie wspomnieć tu o luksusowym wystroju wnętrza, w którym zapomina się o bożym świecie i można poczuć się jak władca świata. Do tego pyszne greckie i światowe jedzenie i można wcale nie wychodzić z prywatnej plaży, która wydaje się być namiastką raju na ziemi. Choć cała Grecja jest niesamowitym krajem, to jednak możliwość podróżowania i mieszkania w tym hotelu przyprawia o dreszcze rozkoszy jeszcze zanim zacznie się uroki zwiedzania Aten.
