Dlaczego warto zwiedzać i podróżować w Kiribati?
Jakie atrakcie warto zobaczyć?
Republika Kiribati jest państwem wyspiarskim położonym na Oceanie Spokojnym. Leży ono na 33 wyspach Polinezji i Mikronezji. Wyspy te w głównej mierze należą do trzech archipelagów – Line, Gilberta i Feniksa. Są to w większości wyspy koralowe – wyjątek stanowi wyspa Banaba, która nie wchodzi w skład żadnego z tych archipelagów i jest wyspą wulkaniczną. Właśnie z uwagi na taką genezę wysp są one niesamowitym miejscem dla każdego odwiedzającego je turysty – dziewicze tereny, które nie są skażone działalnością człowieka na myśl przywodzą rajskie wyspy. Jest tu zarówno czysta woda, w której kąpiel to prawdziwa przyjemność i niesamowicie białe plaże. Wokół atoli są przepiękne rafy koralowe, a w nich egzotyczna fauna i flora, która powoduje, że nurkowanie tutaj to jak podróż do świata z baśni.
Pierwszymi mieszańcami wysp należących do dzisiejszego Kiribati byli Mikronezyjczycy, którzy z czasem zasymilowali się z plemionami Tonga i Fidzi. Pierwsi Europejczycy pojawili się tutaj dopiero z początkiem XVII wieku – jednym z pierwszych żeglarzy starego kontynentu, który zobaczył te wyspy był Pedro Fernandez de Quiros. Jednakże kolonizacja wysp rozpoczęła się tak naprawdę dopiero w połowie XVIII w. To właśnie od jednego z kolonizatorów swoją nazwę wziął archipelag należący do Kiribati – Archipelag Gilberta. Dzisiejsza Republika Kiribati początkowo była brytyjskim protektoratem, a w 1916 r. tereny te przekształcono w kolonię brytyjską. Od 1919 r. do kolonii włączane były kolejne wyspy w tym Kirimati i wyspy Feniksa. W czasach drugiej wojny światowej wyspy dostały się do sfery wpływów japońskich. W 1974 r. w wyniku sporu pomiędzy Polinezyjczykami i Mikronezyjczykami kolonia brytyjska została podzielona na dwie części – pierwsza była koloni, w skład której wchodziły Wyspy Gilberta, a drugą Tuvalu. Kolonia posiadała własną, wewnętrzną autonomię, a już w trzy lata po podziale ogłoszona została jej niepodległość – tak oto powstała dzisiejsza Republika Kiribati.
Dzisiaj jest to bardzo spokojny kraj, w którym życie płynie leniwie, choć trzeba pamiętać o tym, że jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku Francja przeprowadzała w pobliżu wysp ponowne próby jądrowe.
Trzeba pamiętać, że Kiribati to jeden z najbiedniejszych krajów świata. Tutejszy rząd próbuje rozwijać bazę turystyczną, chcąc w ten sposób zachęcić ludzi do przyjazdów na wyspy. Przybywając na tutejsze wyspy zostaniemy ciepło przyjęci przez miejscową ludność, która jest otwarta na turystów. Będziemy mieli okazję zobaczyć również miejsca związane z historią zarówno rdzennych mieszkańców tych terenów, jak i z tą najnowszą – dotyczące drugiej wojny światowej. Jednakże to, co naprawdę zachwyca to tutejsza, niczym nie skażona, dziewicza przyroda.