
Jest takie jezioro na ziemi, którego wód nikt nigdy nie widział, a mimo tego wzbudza ogromne zainteresowanie, a nawet euforię niektórych naukowców. Akwen o wodach mających około miliona lat. Prawdziwa skarbnica wiedzy o świecie i prehistorycznych formach życia. To jezioro Wostok ukryte pod prawie czterokilometrową warstwą antarktycznych lodów.
Jezioro Wostok zostało odkryte w 1966 roku na podstawie zdjęć satelitarnych, które pozwoliły stwierdzić, że pod pokrywą lodu, na głębokości około 4 kilometrów znajduje się zbiornik wodny o długości 250 i szerokości około 50 kilometrów. Czyni go to największym jeziorem podlodowym na świecie. Na lodzie pokrywającym jezioro znajduje się rosyjska stacja badawcza o tej samej nazwie.
Jezioro Wostok stanowi dla naukowców nie lada zagadkę oraz wyzwanie. Przypuszcza się, że jest ono połączone z innymi jeziorami znajdującymi się pod powierzchnią antarktycznych lodów. Choć temperatura jego wód wynosi około -3 stopnie Celsjusza, to samo jezioro nie zamarza. Dzieje się tak na skutek panującego pod lodem ciśnienia, oraz podgrzewania go przez ciepło geotermalne.
Największą nadzieję pokładają naukowcy w możliwości zbadania wód Jeziora Wostok. Najprawdopodobniej można tam znaleźć ekosystem sprzed miliona lat, który nie występuje nigdzie więcej na ziemi. Dotarcie do niego jest jednak niezwykle skomplikowane. W pierwszym wykonanym w 1998 roku odwiercie naukowcy zatrzymali się około 120 metrów nad taflą jeziora obawiając się jego zanieczyszczenia. Dopiero w 2012 roku udało się pobrać pierwsze próbki. Ich wstępna analiza wykazała dużą ilość organizmów, z których część wymyka się wszelkim klasyfikacjom.
Choć jezioro Wostok nie jest i nie ma szans na to by stać się atrakcją turystyczną, to samo w sobie jest w tej chwili jednym z najbardziej fascynujących zbiorników wodnych świata, w którym uczeni spodziewają się znaleźć odpowiedzi na wiele pytań związanych z ewolucją i tworzeniem się życia na Ziemi.