26 marca 2013

Chorwacja w Unii Europejskiej – co zyskają turyści?

Chorwacja w Unii Europejskiej – co zyskają turyści?
Autor: dijey bobo, Licencja: CC BY

Wejście Chorwacji do Unii Europejskiej (lipiec 2013) to bardzo dobra wiadomość dla polskich turystów – w ubiegłym roku kraj ten odwiedziło ponad pół miliona Polaków. Teraz, z uwagi na liczne ułatwienia w podróżowaniu, ta liczba powinna jeszcze wzrosnąć. Dlaczego? Jakie zmiany nas czekają?

Co zyskamy?

– Jedną z najważniejszych informacji jest uruchomienie połączeń lotniczych do Dubrownika i Zadaru – loty odbywające się dwa razy w tygodniu obsługiwane będą przez linię Eurolot z Krakowa, Warszawy, Poznania, Gdańska i Wrocławia. Bilety kupimy od 269zł – wiele miejsc zostało już zarezerwowanych.  

– Z granic znikną kontrole celne. Dla bezpieczeństwa nadal będą prowadzone wybiórczo m.in. na dawnych przejściach ze Słowenią i Węgrami.

– Wejście w struktury UE zobowiązuje Chorwację do obniżenia podatku VAT. Już od początku roku funkcjonuje 10-procentowa stawka tego podatku na usługi, co powinno skutkować spadkiem cen. Czy rzeczywiście się tak stanie?

– Nowości dla turystów: aplikacja na smartfony dla podróżujących samochodami o nazwie Croatia Traffic Info, dzięki której sprawdzimy aktualną sytuację na drogach i przejściach granicznych; hotel „Melia Coral” oferujący noclegi tylko dla osób powyżej 16 lat; hotel Andrija w Szybeniku z pokojem zabaw naśladującym podwodny świat czy dedykowaną maluchom kuchnią; hotel leczniczy Adria, oferujący rehabilitację, talasoterapię, haloterapię (terapia solna) i wiele innych zabiegów leczniczych dla osób mających problemy z alergią, schorzeniami układu oddechowego czy stresem; nowe muzeum Visit Dubrovnik 5D Theatrum, w którym można odbyć wirtualną wycieczkę w technologii 5D po mieście, jego historii i atrakcjach; 11-metrowy High Swing oraz pełen zestaw tyrolek, mostów linowych i slackline’ów rozwieszonych kilkanaście metrów nad dnem doliny udostępniony w adrenalinowym Glavani na Istrii. 

O autorze
Justyna Sekuła
Mimo tego, że od 4 lat mieszka w Krakowie, ciągle z radością powraca w rodzinne strony Beskidu Niskiego. Miłośniczka pieszych wędrówek, zwłaszcza po górach i podróżowania tanimi liniami lotniczymi. Nie lubi ograniczeń, uważa, że najlepsze wycieczki to te zorganizowane na własną rękę. W wolnych chwilach czyta książki, które powoli przestają mieścić się na półce. Wielbicielka zabaw ze słowami, absurdalnych dyskusji i czarnego humoru, pomagającego nabrać jej dystansu do otaczającej rzeczywistości.

Zobacz też