
Polscy i słowaccy przyrodnicy i miłośnicy astronomii planują powołać do życia Park Gwiezdnego Nieba „Bieszczady”. Pogranicze Polski, Słowacji i Ukrainy jest jednym z najciemniejszych zakątków w Europie, a park, jeżeli tylko powstanie, będzie największym obszarem ochrony nocnego nieba zlokalizowanym na terenie Starego Kontynentu.
Celem inicjatywy jest ochrona bieszczadzkiego nieba przed świetlnym zanieczyszczeniem oraz promocja astroturystyki, która zyskuje sobie coraz większą popularność również wśród amatorów, którzy nocne niebo podziwiać lubią ze względów czysto estetycznych. Astroturystyka jest szczególnie atrakcyjna dla mieszkańców dużych aglomeracji miejskich, którym w podziwianiu nieboskłonu przeszkadza zwykle łuna.
Twórcy pomysłu Parku Gwiezdnego Nieba „Bieszczady” chcą wykorzystać sprawdzone już koncepcje, które wdrożono w polsko-czeskim Izerskim Parku Ciemnego Nieba oraz Parku Ciemnego Nieba „Połoniny” na Słowacji. Współpracą zainteresowały się m.in. gminy Cisna, Komańcza i Lutowiska, Bieszczadzki Park Narodowy i Zespół Karpackich Parków Krajobrazowych w Krośnie, Lasy Państwowe oraz kilku właścicieli bieszczadzkich ośrodków turystycznych.
Inicjatywa tworzenia parków gwiezdnego nieba narodziła się w kanadyjskim rezerwacie Torrance Barrens, w 1999 roku. Obecnie istnieje już ich ok. 30, a ich twórcy są zdania, że naturalne ciemności to w dzisiejszych czasach luksus, który należy chronić przed sztucznym światłem – ze względu na rozwój miast jest go więcej.
Największym na świecie rezerwatem ciemności (11,2 tys. km²) jest Jasper National Park otwarty w 2011 roku w Kanadzie, w górach między Albertą a Kolumbią Brytyjską.