Kieszonkowcy są zmorą turystów – kradzieże, nawet te drobne, skutecznie mogą popsuć podróż, sprawiając, że zamiast cieszyć się zwiedzaniem nowych miejsc, zaczynamy się zamartwiać. Na przeciw temu problemowi wyszły władze Madrytu, które w najbardziej uczęszczanych rejonach miasta powiesiły „mapy przeciw kieszonkowcom”. Zaznaczone są na nich miejsca, w których najczęściej grasują złodzieje. Przeczytać można również o rodzajach najpopularniejszych sposobów kradzieży.
W każdym miesiącu do madryckich komisariatów wpływa niemal 40 tysięcy zgłoszeń o kradzieżach kieszonkowców. Miejscowa policja podaje, że w stolicy Hiszpanii jest ich ponad tysiąc i każdy codziennie kradnie. Najwięcej, bo ponad 90% kradzieży następuje w czasie gdy ludzie wsiadają lub wysiadają ze środków komunikacji miejskiej. Kieszonkowcy lubią działać w tłumie i wykorzystywać chwile roztargnienia.
Duży plakat zwisł m.in. przy słynnym madryckim placu Puerta del Sol. Widnieje na nim portret potencjalnego kieszonkowca, który dla niepoznaki ubrany jest bardzo elegancko – nosi kapelusz, który ma utrudniać zapamiętanie jego twarzy, posiada odznakę organizacji pozarządowej oraz skoroszyt. Złodzieje bardzo często podszywają się pod różnego rodzaju działaczy, np. zbierających podpisy. Podobne plakaty rozwieszono również przy innych stacjach metra.