Mimo tego, że za oknami wciąż zimowa pogoda, większość ośrodków narciarskich w Tatrach zakończyła sezon. Ci, którym jeszcze mało szaleństw na stoku wybrać mogą się do Białki Tatrzańskiej, gdzie ciągle działa kilka tras. Aż do weekendu majowego będzie można korzystać również z Kasprowego Wierchu.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR) podsumowują mijający sezon. Ze statystyk wynika, że w trakcie jego trwania pogotowie udzieliło pomocy 1800 narciarzom i snowboardzistom, którzy ulegli wypadkom w różnego rodzaju zdarzeniach. Z uwagi na to, że ciągle otwarte są trasy w rejonie Kasprowego liczba ta może się jeszcze zmienić. Niestety, wydarzyło się więcej wypadków, niż przed rokiem. Wśród nich znalazły się również śmiertelne, spowodowane zawałami serca, a także bardzo poważne (uszkodzenia kręgosłupa, miednicy), wynikające najczęściej z braku ostrożności i dobrej, bezpiecznej jazdy narciarzy.
TOPR zwraca uwagę na to, że poszkodowanych na pewno było więcej, niż wynika z jego raportu. Niektóre z ośrodków narciarskich transportują kontuzjowanych we własnym zakresie i nie korzystają z pomocy pogotowia górskiego, a część poszkodowanych, z lżejszymi obrażeniami, sama dojeżdża do szpitala.