Bieszczady należą do magicznych Karpat Wschodnich, lecz te polskie to zaledwie niewielki skrawek wysunięty najbardziej na zachód. W porównaniu do Tatr czy Karkonoszy, ruch turystyczny nadal nie jest tu nieduży, choć piękne połoniny w najwyższych partiach Bieszczad są celem wielu wypraw turystycznych miłośników gór z całego kraju. Ich walory krajoznawcze bliżej przedstawia artykuł: “Bieszczady – przewodnik dla turystów”.
Połoniny, czyli wysokogórskie łąki i zarazem największa atrakcja przyrodnicza tych pasm, są objęte ochroną i należą do Bieszczadzkiego Parku Narodowego, który jest trzecim co do wielkości parkiem narodowym w Polsce. W bieszczadzkich lasach, stanowiących 80 procent Parku Narodowego spotkać można polujące rysie i orły, usłyszeć z oddali ryk niedźwiedzia czy wilka oraz dostrzec spokojne łosie i żubry.
Choć dawna, dość ciekawa historia Bieszczad, które niegdyś były regionem Polski jednym z najbardziej zaludnionych, sama w sobie przyciąga turystów poszukujących śladów przeszłości, to tak naprawdę tym, co kusi w Bieszczady są współczesne widoki z połonin, oraz oszałamiające piękno tych gór. Najczęstszy obraz z Bieszczad na jaki możemy się natknąć w internecie z pewnością należy do panoramy z jednej z połonin. Te górskie łąki przypominają falujący na wietrze ocean, a widoki z połoniny Caryńskiej i Wetlińskiej (najpopularniejsze w Bieszczadach) są wprost hipnotyzujące.
Tarnica – najwyższy szczyt polskich Bieszczad, należy do Korony Gór Polskich (https://mubi.pl/poradniki/korony-gorskie-w-polsce/) i mierzy sobie 1346m n.p.m.. Nazwa szczytu pochodzi od rumuńskiego słowa tarnita, czyli siodło, które dokładnie swoim kształtem przypomina. Aby wyruszyć na Tarnicę musimy znaleźć się w malusieńkiej wiosce Wołosate (zamieszkanej obecnie przez 50 osób), wysuniętej najdalej na południe Polski. To właśnie stąd prowadzi na szczyt najkrótszy, niebieski szlak. Wiedzie on schodami do przełęczy Krygowskiego (znanej niegdyś jako Siodło pod Tarnicą) i tam krzyżuje się ze szlakiem czerwonym wychodzącym z Ustrzyk Górnych. Chyba jedyną trudnością niebieskiego szlaku są schody dość niewygodnie skonstruowane, na których ciężko złapać rytm, i przewyższenie, które czeka na nas po ich pokonaniu. Cały trud rekompensuje najpiękniejsza panorama w całych Bieszczadach z krzyżem na szczycie upamiętniającym przybycie w to miejsce księdza i późniejszego papieża, Karola Wojtyły.
Krzemień – jest drugim szczytem Bieszczad co do wielkości, jego wysokość to 1335m n.p.m.. Jest zarazem najbardziej skalistym szczytem Bieszczad z rumowiskami skalnymi zalegającymi na południowych zboczach. W języku ukraińskim szczyt ten nazywany jest Hreben, co znaczy grzebień, gdyż to właśnie ten kształt do złudzenia przypomina jego wierzchołek. Krzemień znajduje się na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Popularny niebieski szlak prowadzi blisko szczytu, sam zaś wierzchołek został objęty ochroną w celu regeneracji przyrody, muraw i rumowisk. Krzemień stanowi świetny punkt widokowy przede wszystkim na znajdującą się nieopodal Tarnicę.
Halicz – 1333m n.p.m., to zaraz po Tarnicy i Krzemieniu trzeci najwyższy szczyt polskich Bieszczad. Przez jego wierzchołek biegnie jeden z najpopularniejszych szlaków pieszych. Często łączy się wędrówkę na Halicz ze zdobyciem Tarnicy, a sam szlak ma charakter pętli z początkiem i końcem we wsi Wołosate, co daje nam możliwość wyboru kierunku marszu. Decydując się na opcję ku Przełęczy Bukowskiej (przyjemny odcinek utwardzonej drogi z mnóstwem tabliczek ścieżki przyrodniczo – historycznej) mamy łagodniejsze podejście i więcej zejść. Równolegle do tej trasy biegnie ścieżka przyrodnicza. Odpoczywając pod wiatą na Przełęczy Bukowskiej można zboczyć na chwilę ze szlaku podążając za strzałką do punktu widokowego, a tam – drewniany szlaban na drodze z tablicą „Granica Państwa” z Ukrainą po prawej stronie.
Do Halicza na odcinku za Rozsypańcem (1280m n.p.m.) prowadzi ścieżka wydeptana już przez tysiące turystów.