Co warto zobaczyć w Wyspach Kanaryjskich?
„A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź…” pisał Konstanty Ildefons Gałczyński w jednym ze swoich wierszy. Gdyby potraktować tę prośbę dosłownie trzeba by znaleźć wyspiarską krainę otoczoną spokojnymi, błękitnymi, morskimi wodami, z mnóstwem zieleni poprzetykanej skalistymi wzgórzami. Wielu zastanawia się, czy istnieją gdzieś wyspy szczęśliwe. Odpowiedź brzmi, tak. I nie trzeba ich szukać bardzo daleko.
U północno zachodnich wybrzeży Afryki leży archipelag Wysp Kanaryjskich. Już starożytni Gracy i Rzymianie nadali im nazwę Wysp Szczęśliwych. Ponowne ich odkrycie dla Europy zawdzięczamy Hiszpanom i Portugalczykom, którzy od XVI wieku organizowali tu wyprawy eksploatacyjne i łupieżcze. Dziś to jeden z najchętniej odwiedzanych regionów turystycznych świata.
Wyspy Kanaryjskie tworzą autonomiczną republikę w ramach Hiszpanii. Ten archipelag wulkanicznych wysp i wysepek zamieszkuje przeszło 2 miliony mieszkańców, przy czym większość z nich jest praktycznie niezamieszkała lub zamieszkiwana sezonowo. Największe z wysp to Teneryfa, Fuerteventura, Gran Canaria, El Hierro, Lanzarotte, La Palma i La Gomera.
Głównym atutem Wysp Kanaryjskich są piękne piaszczyste plaże położone nad błękitnymi wodami Oceanu Atlantyckiego. Nie mniej fascynujące są tutejsze krajobrazy. Pionowe urwiska opadające wprost do morza, górzyste rejony wnętrz największych wysp, egzotyczna roślinność i miasteczka z czasów kolonialnych. Wszystko to tworzy wprost bajkowe połączenia.
Choć większość turystów przebywa w nadmorskich kurortach to warto wybrać się także do wnętrza wysp. Mogą one zaskoczyć nawet najbardziej wymagających.
Piękno Wysp Kanaryjskich nie pozostawia wątpliwości dlaczego już starożytni ochrzcili je Wyspami Szczęśliwymi. Tu zapomnieć można o codziennych troskach i oddać się odpoczynkowi wśród wspaniałych krajobrazów.