#1. Bursztynowy Szlak
Nazwa tego szlaku może być myląca, ponieważ raczej nie pokrywa się on ze znanymi nam z lekcji historii trasami przemarszu starożytnych Rzymian w poszukiwaniu złota północy. Szlak docelowo ma połączyć Budapeszt z polskim morzem. Jak do tej pory, w terenie udało się wytyczyć odcinek od stolicy Węgier do Krakowa włącznie. Oznaczenia te są dość częste i dobrze widoczne, dlatego można zaryzykować podróż bez dodatkowej mapy. Oczywiście jest już również zaplanowany odcinek od Krakowa, przez Warszawę, po Gdańsk, ale tylko na broszurach papierowych oraz w wersji internetowej. Aby więc przejechać większość naszego odcinka Bursztynowego Szlaku, będziemy musieli zabrać ze sobą mapy. Posiadanie tych zresztą na każdej dłuższej, niż jednodniowa wycieczka, jest wskazane, a mniej doświadczeni rowerowi turyści, mogą również zaopatrzyć się w w nawigację GPS, przynajmniej w telefonie komórkowym.