#13. Sighnaghi
Nigdzie w Gruzji nie można się poczuć tak bardzo „włosko” jak w niewielkim Sighnaghi. To położone na wysokim wzgórzu nad doliną Alazani miasteczko wygląda jak żywcem przeniesione z Toskanii. Ponad leżącą u jego stóp równiną wznoszą się ośnieżone szczyty Kaukazu, a tu rosną palmy i cyprysy. Dzięki niedawnej renowacji miasteczko odzyskało blask. Przyciągają wzrok barwne kamieniczki. O bruk stukają kopyta dorożkarskich koni, a liczne restauracje przyciągają zapachem kinkali i chaczapuri. Jeśli dodać do tego mury obronne oraz dwie ciekawe cerkwie otrzymamy obraz miasteczka, którego nie można pominąć odwiedzając Gruzję. Warto tu przyjechać choćby dla widoku na Kaukaz roztaczającego się z dzwonnicy jednej z nich.

