9 stycznia 2024

Ferie zimowe z rowerem – jak się do nich przygotować?

Artykuł sponsorowany
Ferie zimowe z rowerem – jak się do nich przygotować?

Zima kojarzy się raczej ze sportami takimi jak narty, snowboard czy łyżwy – ale dla amatorów kolarstwa mróz i śnieg to jeszcze nie powód, żeby rezygnować z ulubionej aktywności. Na dodatek polska zima nie zawsze wygląda jak bożonarodzeniowa pocztówka – często temperatury sięgają kilkunastu stopni na plusie, skłaniając do rowerowych wycieczek nawet mniej zaawansowanych kolarzy. Pogoda przejściowa bywa jednak zdradliwa – łatwo o przeziębienie, przetrenowanie, a nawet wypadek. Jak przygotować się na zimowe wypady rowerowe, aby były one źródłem czystej radości?

Rowerowa wycieczka zimą – nie tak bardzo odmienna od letniej

Dla osób regularnie jeżdżących na rowerze przez większość roku odbycie wycieczki zimą nie będzie się wiązało z dużym szokiem. Jest trochę chłodniej, trzeba też bardziej zadbać o bezpieczeństwo (swoje i innych uczestników ruchu), ale technika jazdy w dużej mierze pozostaje niezmienna. Należy zwrócić większą uwagę na ewentualne oblodzenie czy zalegający śnieg, na którym może dojść do niekontrolowanego poślizgu, ale dokładnie ta sama sytuacja może nas przecież spotkać latem, po burzy, gdy jedziemy zabłoconą leśną ścieżką.

W ogólnym zarysie takie same zasady dotyczą również ubioru. Zimowa odzież rowerowa musi oczywiście zapewniać odpowiedni poziom ciepła, ale jednocześnie nie może blokować odprowadzania wilgoci. Koszulka rowerowa, którą zakładamy zimą (ciekawe modele dostępne są tutaj: https://attiq.net/26-koszulki), powinna odprowadzać wilgoć na zewnątrz. W chłodne dni jest to jeszcze istotniejsze niż latem, ponieważ spocona skóra łatwo ulega uszkodzeniom a mokre ubranie w połączeniu z lodowatym wiatrem to gotowy przepis na przeziębienie.

Jak się ubrać na rower zimą?

Na zimową przejażdżkę należy również wybrać inne spodnie na rower niż te, które zakładamy latem. Powinny być one (co oczywiste) cieplejsze, ale poziom ocieplania trzeba już dobrać zgodnie z własnymi preferencjami. Ci, którzy łatwo marzną, zdecydują się zapewne na modele ze specjalną wyściółką, innym wystarczy po prostu grubszy materiał. Nie rezygnujmy również z żelowej wkładki – to ona decyduje o wygodzie jazdy, chroni przed otarciami i przed urazami, które zimą są nie mniej dotkliwe, niż latem.

Nie obędzie się także bez odzieży wierzchniej. Najlepiej ubierać się warstwowo – zawsze lepiej coś zdjąć lub założyć, niż zmarznąć lub się przegrzać. Świetnie sprawdzi się komplet złożony z bluzy i kurtki – oczywiście założonych na koszulkę rowerową.

Pierwsza warstwa – potrzebna czy nie?

W zimie może się przydać również odzież termiczna męska i damska (a także dziecięca, jeśli wybieramy się na rodzinną wycieczkę). Jest ona szczególnie przydatna, gdy temperatury mocno spadają, a my nie planujemy intensywnego wysiłku, ale raczej spokojną przejażdżkę. Aby nie zmarznąć, warto założyć pod ubranie odzież termiczną. Dobrze dobrana pierwsza warstwa bynajmniej nie przyczynia się do nadmiernego pocenia. Nie tylko odprowadza ona wilgoć na zewnątrz, ale też działa w pewnym stopniu jak izolacja termiczna, nie dopuszczając do powstawania skrajnych temperatur.

Jeżeli natomiast w planach jest ambitna trasa zakładająca trudne odcinki czy szybką jazdę, to pierwsza warstwa niekoniecznie będzie potrzebna – wszystko zależy od tego, czy mamy tendencje do marznięcia, czy przeciwnie – ciągle nam gorąco.

O czym pamiętać, żeby wycieczka nie skończyła się chorobą?

Na pewno nie należy rezygnować z ochrony wrażliwych miejsc. Pod kask warto założyć cienką, oddychającą, sportową czapkę. Dobrym wyborem będą też kominiarki rowerowe, dodatkowo chroniące szyję.

Pamiętajmy także o rękawiczkach i o zimowych skarpetach (nie tych bawełnianych, w nordyckie wzory, ale tych przeznaczonych do outdoorowych treningów zimą). Palce dłoni i stóp, pozostające w bezruchu, a jednocześnie narażone na podmuchy zimnego powietrza, marzną bardzo szybko, powodując dyskomfort i odbierając radość z jazdy.

Planowanie trasy – o czym pamiętać i co zabrać na drogę?

Nawet jeśli latem nie planujesz trasy i jeździsz bez konkretnego celu, zimą warto przynajmniej schematycznie wytyczyć drogę, uwzględniając możliwość jej skrócenia, jeśli warunki okażą się zbyt trudne.

Pamiętajmy też o przydatnych drobiazgach. Pomocna okazuje się lampa czołówka oraz dodatkowe światła LED umieszczane na odzieży (np. opaski na nogawki i rękawy albo kamizelki). Zadbaj również o naładowanie telefonu – w razie awarii będziesz mógł dzięki niemu wezwać pomoc.

O autorze
redakcja

Zobacz też