28 marca 2023

Nietypowe smakołyki ze Wschodu

Artykuł sponsorowany
Nietypowe smakołyki ze Wschodu

Większość z nas lubi nowe smaki i eksperymenty kulinarne. Niekoniecznie bardzo odległe od tego, co jadamy do tej pory, ale na pewno nasze gusta kuchenne poszerzają się. Zasługa w tym między innymi zwiększonej dostępności produktów z całego świata, które wprost zachęcają do tego, by ich spróbować. Część można nabyć w delikatesach czy nawet sieciowych marketach, po inne należy udać się do bardziej wyspecjalizowanych sklepów. To zaś, dzięki powszechnemu dostępowi do internetu, nie stanowi większego problemu.

Co dobrego kupić?

Jednym z przedstawicieli właśnie takich sklepów, skupiających się na kuchni jednego regionu, jest foodex24.pl. To miejsce, gdzie można dostać żywność pochodzącą ze Wschodu, głównie z Ukrainy. Zaopatrują się w nią nie tylko obywatele tego kraju, przybywający w Polsce, ale też sami Polacy. To właśnie przykład takiej kuchni, która jest jednocześnie podobna do naszej, ale też zawiera sporo nietypowych smakołyków – albo zapomnianych smaków. Tak jest na przykład z kwasem chlebowym. To bardzo ciekawy i wartościowy napój, wykonywany – zgodnie z nazwą – na bazie chleba, głównie żytniego. Przyjemnie musuje, świetnie gasi pragnienie, ma interesujący kwaskowy smak, a przy tym zawiera solidną porcję mikroelementów i witamin. Kwasy chlebowe były pijane w Polsce w czasach średniowiecza, spotykało się jeszcze za PRL-u, potem jednak zniknęły z półek. Wracają od niedawna, na fali mody na żywność zdrową i naturalną. I prostą. Nie trzeba wielu składników, by otrzymać pyszny smak.

Prosto i smacznie

Weźmy chociażby kawior. To przecież nic innego, jak „jajeczka” rybie, czyli ikra. Wbrew pozorom nie musi to być danie ekskluzywne. Oczywiście, zapewne najlepiej smakuje kawior z bieługi czy innego jesiotra, jednak to pułap cenowy poza zasięgiem większości z nas. Warto jednak wiedzieć, że kawior pozyskuje się także z bardziej „poślednich” ryb – mintaja, dorsza, szczupaka czy pstrąga. Oczywiście nadal nie jest to produkt najtańszy, chociaż już każdy może sobie pozwolić, by go spróbować. Wraz z ciekawym smakiem idzie moc witamin, tłuszczów i mikro- oraz makroelementów, które zawarte są w kawiorze. Co ciekawe, w Ukrainie bynajmniej nie jest on serwowany wyłącznie z szampanem czy truskawkami. Można robić z nim pierożki, naleśniki czy używać jako… omasty do ziemniaków. Pozostając przy daniach prostych, zachęcamy do spróbowania jednego z najbardziej rozpoznawalnych przysmaków ukraińskich. Bazującego wprost na symbolu tego kraju. Jest to mianowicie chałwa ukraińska. Od produkowanych na Bliskim Wschodzie, tych najbardziej znanych, różni się surowcem. Nie wykorzystuje się do niej bowiem ziarna sezamu, ale słonecznika. Siłą rzeczy smak jest więc trochę inny, łagodniejszy, ale również słodki. To smakołyk, przy którym można się troszkę rozgrzeszyć, bo jak na słodycz jest prawdziwą kopalnią składników prozdrowotnych i odżywczych, jak witaminy z grupy B, E, A czy też magnez, potas, fosfor i tak zwane zdrowe kwasy tłuszczowe.

O autorze
redakcja

Zobacz też