Od wtorku 24 września do środy 13 listopada w Bielańskim Ośrodku Kultury w Warszawie będzie czynna wystawa fotograficzna Ryszarda Czajkowskiego pt. „Indie- Święci Mężowie, Święte Miejsca”.
„Prezentowane fotografie pochodzą z uroczystości, jaka odbyła się w Hardwarze nad Gangesem, u stóp Himalajów, wiosną 1998 roku. Miasto liczyło 120 tyś. mieszkańców, a w uroczystościach brało udział 5 milionów pielgrzymów. Pojechałem specjalnie na to święto. Nazywa się Kumbha Mela – Święto Dzbana. Obchodzone jest co dwanaście lat, kolejno w czterech miejscach, przez które przepływa Ganges, jego dopływ Jamuna i niewidzialna Sarsawati. Święto zatem odbywa się co trzy lata w każdej miejscowości. Poza Hardwarem w Allahabadzie, Nasiku i Ujjain. Wyznaczane jest astronomicznie i związane z cyklami Jowisza. Terminy te związane są z sześćdziesięcioletnim kalendarzem Jowiszowym. Jest to najliczniejsze święto religijne świata. Rozpropagowane i opisane było już w ósmym wieku. Ale prawdziwy początek opisany jest w wedach, najstarszych hinduskich dziełach. Półbogowie i demony chcieli wyprodukować nektar nieśmiertelności. Zebrali się razem na brzegu oceanu mleka i ubijali przez sto lat masło wielką górą wiszącą na królu węży. Ale gdy już wyprodukowali dzban nektaru to przestraszyli się, że nektar mogą wypić demony i staną się wtedy nieśmiertelne. Półbogowie porwali dzban i w czterech miejscach ziemi dzban uronił kroplę nektaru nieśmiertelności. Te cztery miejsca mają szczególne znaczenie. Oczyszczenie w tych miejscach i w określonym czasie jest stokrotne, a niektórzy mówią o tysiącu. Sadhu, jogini, guru, bramini fascynują Europejczyków, a wiedza o nich jest niewielka. Wielką tajemnicą jest to skąd taki święty mąż wie o tym, że jest świętym i skąd wiedzą o tym wszyscy ludzie w Indiach, a przecież nie musiał on kończyć odpowiednich szkół i uzyskiwać dyplomów. Brak w religiach wschodu hierarchii, a nawet organizacji – mimo tego religie zachowują jedność pomimo pewnej różnorodności. Wydaje się, że nie ma tam wielkich świąt, bo jak je organizować, ale istnieje wiedza astronomiczna i astrologiczna, która ustala terminy świąt obchodzonych jednocześnie przez miliony wiernych (przykładem może tu być Kumbha Mela w Hardwarze i w innych miejscowościach). Przy czym wielkim grzechem w Hinduizmie jest udawanie świętego. Sadhu korzystają nawet z darmowych przejazdów koleją, powinni zawsze dostawać jedzenie, a więc mają przywileje, przynajmniej dla nas bez żadnej legitymacji. Indyjscy astrolodzy uważają, że w czasie Kumbha Meli przejście z Ziemi do planet jest otwarte i dusza może łatwiej osiągnąć niebiański świat. Licznie przybywają tu pielgrzymi, ale przede wszystkim święci mężowie Sadhu. Najważniejszym momentem uroczystości jest kąpiel w Gangesie. Wprawdzie z Hardwaru widać ośnieżone szczyty Himalajów, ale tu rzeka płynie już doliną i płynie wolniej. Ja też się wspólnie z Sadhu kąpałem” – opowiada podróżnik.
Ryszard Czajkowski – fizyk z wykształcenia, z zamiłowania podróżnik, autor programu telewizyjnego “Przez lądy i morza”. W czasie swoich podróży na wszystkie kontynenty wykonał kilkadziesiąt filmów o charakterze podróżniczo-geograficznym i ponad sto programów telewizyjnych. Wynikiem jego podróży są reportaże w periodykach i dwanaście indywidualnych wystaw fotograficznych prezentowanych w Polsce a nawet poza granicami. Pierwsze jego wyprawy – to wyprawy polarne na Antarktydę i Spitsbergen. Początkowo interesował się krajobrazem, ale po pierwszej wyprawie do Indii w 1971 roku, a później do innych krajów Azji i Afryki, coraz bardziej interesują go ludzie, ich życiowe motywacje i religie. W uznaniu jego działalności, na Antarktydzie nazwano górę jego imieniem (Czajkowski Needle). Został członkiem prestiżowego nowojorskiego klubu The Explorers Club.
Wstęp wolny
Miejsce: ul. Goldoniego 1, Bielański Ośrodek Kultury, Warszawa
Strona wydarzenia: http://www.bok-bielany.eu/goldoniego-1/imprezy/kalendarium/details/117-spotkanie-z-podronikiem-ryszard-czajkowski-qwite-miejsca-wschoduq#.UhCY5tL3Mw9