#9. Dolina Śmierci (USA)
A może wcale nie chcecie mieć wielkich atrakcji na koniec świata? Jeśli udacie się do Doliny Śmierci położonej w południowej części Kalifornii, prawdopodobnie 21 grudnia – o ile przepowiednia Majów się sprawdzi – będzie w tym miejscu wyglądał tak samo, jak każdy inny dzień w roku. Nazwa mówi bowiem sama za siebie: najlepiej jest nie wychylać się na długo z samochodu i mieć zapas wody. Dolina Śmierci jest bowiem bardzo sucha, a jeśli pojawiają się okresowe jeziorka, to i tak są słone. Poza tym jest tam bardzo, bardzo gorąco, chociaż w grudniu może być nieco przyjemniej. A poza tym: pusto, żywej duszy, żadnych zwierząt no i oczywiście widoki. W sam raz na spokojny koniec świata bez szaleństw….

