#7. Roztocze
Jeśli nie przepadacie za turystyką miejską a preferujecie kontakt z przyrodą, mamy idealną propozycję: Roztocze. Nazwę pewnie każdy kojarzy z lekcji geografii w szkole podstawowej i przez to Roztocze zawsze już będzie kojarzyć się z leśnymi wąwozami. Rzeczywiście lasów, wąwozów i ciągnących się po horyzont pól uprawnych jest tu pod dostatkiem, a większych siedlisk ludzkich prawie wcale. Kraina ta jest idealna na kilkudniową wycieczkę rowerową, oczywiście jeśli nie będą przeszkadzać gęsto usiane pagórki. Będąc na Roztoczu, trzeba koniecznie zobaczyć Roztoczański Park Narodowy a w nim hodowlę koników polskich.